Duszpasterstwo

Duszpasterstwo małżeństw
starających się o potomstwo
w Pasierbcu

Piszą o Nas…

Droga Krzyżowa

Wprowadzenie

Z listu o św. Józefie Patris corde Papieża Franciszka:

„Jeśli pierwszym etapem prawdziwego wewnętrznego uzdrowienia jest przyjęcie własnej historii, to znaczy uczynienie w sobie miejsca także na to, czego nie wybraliśmy w naszym życiu, musimy dodać jeszcze jedną ważną cechę: twórczą odwagę. Ujawnia się ona szczególnie wtedy, gdy napotykamy na trudności. W obliczu trudności można bowiem zatrzymać się i zejść z pola walki, lub jakoś coś wymyślić. Czasami to właśnie trudności wydobywają z każdego z nas możliwości, o posiadaniu których nawet nie mieliśmy pojęcia.”

Stacja 1. Pan Jezus skazany na śmierć przez Piłata (Mt 27,26; Mk 15,15; J 19,16)

Jak straszną zbrodnię Jezus musiał popełnić, że zasłużył na takie publiczne upokorzenie – opluwany i smagany biczami, wyśmiany i ukoronowany koroną z ostrych cierni… zostawiony nawet przez uczniów.
Przypomnij sobie te sytuacje, gdy zostałeś niesłusznie potępiony i osądzony. Może Twoją straszną zbrodnią było to, że przyznałeś się do Jezusa, że zaufałeś Bożej Opatrzności również w małżeńskim trudzie pragnienia potomstwa…
Przypomnij sobie ludzi, którzy skrzywdzili cię w ten sposób. A przecież wielu z nich dobrze znasz, niektórzy z nich to Twoi krewni, przyjaciele.
Jakie uczucia towarzyszyły tamtym wydarzeniom?
Podejdź do Jezusa. Pozwól Mu się objąć.

Stacja 2. Pan Jezus bierze krzyż na ramiona (Mt 27,31; Mk 15,20; Łk 23,26; J 19,17)

Jest ciężko. Może ilość problemów, złych myśli i komplikacji już Cię przerasta. Jednak starasz się iść dalej. Każdy krok boli jeszcze bardziej. Może rodzi się pytanie: Czy na pewno dźwigam swój krzyż? Może właśnie uciekam, co paradoksalnie sprawia mi jeszcze większy ból?

Ulgę odczuję dopiero gdy naprawdę wezmę krzyż na swoje ramiona ­ ze wszystkimi konsekwencjami, które będą z tego wynikać.

Jezus mówi do mnie: „Kto nie bierze swego krzyża a idzie za Mną, nie jest Mnie godzien. Kto chce znaleźć swe życie, straci je, a kto straci swe życie z mego powodu, znajdzie je.”
Wziąć swój krzyż i oddać się w Twoją opiekę, Boże. Wierze, że będzie mi lżej, bo Ty wiesz, co jest dla mnie najlepsze.

Stacja 3. Pan Jezus pierwszy raz upada pod krzyżem

Jezus upada pod krzyżem. Upada, bo przygniotły Go nasze grzechy. Czyż nie podobnie jest w naszym życiu. My również upadamy bo coś nas przygniata. Nie upadają tylko ci, którzy stoją w miejscu.

Niepłodność – choć nie są to dwie drewniane belki – to jest ogromny ciężar. Przecież nie tak wyobrażaliście sobie życie. Ślub, małżeństwo, rodzina. To przecież naturalna kolej rzeczy. Więc często może padać pytanie: Dlaczego Panie Boże? Dlaczego nie my? Przecież my chcemy przekazywać życie, chcemy stworzyć rodzinę.

Każda chwila słabości czy zwątpienia, to nasze codzienne upadki. Upadki, z których czasem niełatwo jest się podnieść. Gdyby nie nasza wiara, to pewnie nie byłoby nas i tutaj. Bo wiara w Bożą Opatrzność dodaje nam siły, aby powstać i iść dalej. Wiara pozwala nam mieć nadzieję, że kiedyś, na końcu tej naszej drogi, którą obecnie idziemy, odnajdziemy sens naszego obecnego życia.

Stacja 4. Pan Jezus spotyka swą Świętą Matkę

Jej Dziecko – Boży Syn pełniący wolę Ojca.
Ich spotkanie: Ona trwa przy nim, czuwa, jest wierna…
Miłość wbrew temu, że emocje powodują bunt, wbrew poczuciu niesprawiedliwości, wbrew świadomości krzywdy.

Można zapytać: Po co mamy iść za Jezusem?
Może po to, by słyszeć od Niego odpowiedź na nasze wołanie o potomstwo:
Dla was też mam plan.

Jezu daj nam siłę Maryi, byśmy trwali przy Tobie Ukrzyżowanym, daj świętość prostą, odważną, ufną, pokorną, daj nam hojność czasu na spotkanie z Tobą… Daj nam hojność czasu dla małżonka, umiejętność widzenia i słuchania całym sercem jak Twoja Matka. Maryjo, Pocieszycielko strapionych, Ucieczko grzesznych, Uzdrowienie chorych – wstawiaj się za nami u Swojego Syna.

Stacja 5. Szymon Cyrenejczyk pomaga nieść krzyż Panu Jezusowi (Mt 27,32; Mk 15,21)

Szymon Cyrenejczyk dostąpił zaszczytu dźwigania krzyża Chrystusowego. Choć pewnie pochłonięty swoimi sprawami, nie uznał tego wcale za zaszczyt, a jedynie za niepotrzebny kłopot, zwyczajną stratę czasu. Żyjąc w rodzinie, często nosimy krzyże swoich bliskich. Czasami jednak robimy to z przymusu, nie mając innego wyjścia.

Panie Jezu, spraw, byśmy jeśli nie potrafimy inaczej, nieraz byli dla Ciebie i siebie nawzajem Cyrenejczykami, okazywali i przyjmowali niedoskonałą „przymuszoną” miłość.

Stacja 6. Weronika ociera twarz Chrystusowi

Tłumy ludzi mijały Jezusa w drodze na Golgotę. Jedni przechodzili obojętnie, spiesząc się do swoich spraw, inni przyglądali się z zaciekawieniem, jeszcze inni szydzili z Jezusa. Byli i tacy, którzy współczuli albo płakali. Weronika wiedziała, że współczucie to za mało. I choć wiedziała, że nie zdoła uratować życia Jezusa, to rozumiała, że nie wolno jej pozostać bierną.

Swoim zachowaniem pokazała nam istotę chrześcijańskiej miłości, która objawia się w czynach, a nie tylko w uczuciach. Jak trudno nam się zdobyć na te małe codzienne gesty miłosierdzia. Panie Boże, spraw, byśmy potrafili w innym człowieku, szczególnie tym najbardziej potrzebującym pomocy, dostrzec odbite oblicze Chrystusa.

Stacja 7. Pan Jezus znowu upada pod krzyżem (Iz 53, 4).

Wokół pełno ludzi. Jedni się śmieją, inni komentują po cichu, niby żeby nie było słychać, ale wiem co mówią, a inni nawet nie starają się z tym kryć i prosto w twarz pytają: i jak ci jest?
Patrzę na Ciebie Jezu. Ty nie mówisz nic! Kompletnie nic! Ja już mam dość walki o każdy krok każdego dnia! A Ty milczysz, wydaje się to nie do zniesienia!
Zastanawiam się, dlaczego w Drodze Krzyżowej jest ta stacja – drugi upadek… Czy po pierwszym nie było dość bólu, cierpienia, upokorzenia?
To samo pytanie wracało do nas po drugiej stracie dziecka. Czy po pierwszej nie było dość bólu?
I trwaliśmy w tym pytaniu długo…

Dziś dziękujemy za Twój drugi upadek, Jezu. Dzięki niemu możemy mieć pewność, że rozumiesz nasz ból. Dzięki niemu wiemy, że możemy nasze życie oddawać Tobie, bo nie jest Ci obce zmaganie. I dziękujemy Ci, Jezu, że upadki mają kres.

Stacja 8. Pan Jezus pociesza płaczące niewiasty z Jerozolimy (Łk 23,27-32)

Jezu, zatrzymujesz się przy nas każdego dnia i każdego dnia prawdziwie się o nas troszczysz. Jesteś bardziej wrażliwy na nasz płacz i cierpienie człowieka, niż na swoje cierpienie. Tyle lat chcieliśmy sobie radzić z niepłodnością tylko sami, tylu lekarzy odwiedziliśmy… i dobrze, ale robiliśmy to licząc tylko na siebie i medyczne umiejętności. A tak późno przyszliśmy do Ciebie – najwspanialszego lekarza.

Ty Panie wszystko uleczysz, wszystko co w nas uschnięte, zapomniane, skrzywdzone. Uleczysz nas z ran niezagojonych, pragnień niespełnionych, tęsknot i zranionego serca.

Choć byłeś z nami cały czas, to wciąż nie zapraszaliśmy Cię na właściwe miejsce. Obudziliśmy się z kilkunastoletniego letargu.

Panie, drzewo życia, wiemy że kochasz budować na zgliszczach. Że ze zgliszczy wynurzają się najwspanialsze Twe dzieła. Pragniemy byś był obecny w każdym dniu naszego życia a wtedy nie zabraknie nam siły by walczyć o miłość. Jezu pociesz nas.

Stacja 9. Pan Jezus upada pod krzyżem po raz trzeci

To była wielka pokusa by się poddać, by już nie wstać…
Widziałeś mnie nieraz Jezu ze łzami w oczach, z bólem, rozgoryczeniem i pytaniami dlaczego ja.. dlaczego my…
Za dużo tych upadków, każde potknięcie boli coraz bardziej..
Może dać sobie spokój, może to jednak nie dla mnie..
Ty dobrze wiesz Panie, że nie mam tyle sił co Ty i nie podniosę się sam z mojego upadku..
Nie pozostawiłeś mnie samemu sobie i postawiłeś na drodze współmałżonka, który uczestniczy w naszej walce i daje silne ramię, by dalej iść..

Panie, staramy się poznać twoje zamiary i próbuję co dzień zrozumieć, że to co dla nas przygotowałeś to nie kara i Twoje zapomnienie o nas..
Trudne doświadczenia to zaproszenie do zbliżenia się do siebie, do Ciebie odkrycia nowych wartości. Wiem, że nieraz jeszcze upadnę, będę wyczerpany, ale Twoja droga pokazała, że cierpienie ma sens.. Naucz nas godzić się z tak gorzką i trudną nieraz drogą życia.

Stacja 10. Pan Jezus odarty z szat (Mt 27,35; Mk 15,24; Łk 23,34; J 19,23-24)

Dotarłeś Panie na Golgotę. Odarto Cię z szat pozbawiając resztek ludzkiej godności i intymności. Twoje umęczone ciało zostaje wystawione na uciechę tłumu. Może jestem tam i ja…? Może to moje ręce zdzierają z Ciebie szaty, za każdym razem, kiedy w przedmiotowy sposób traktuję mojego małżonka, jego płodność, kiedy myślę o drodze na skróty do rodzicielstwa…? A Ty tam stoisz, nic nie mówisz i patrzysz wzrokiem pełnym miłości.
Spuszczam głowę, żałuję że w tej krótkiej chwili tracę wszystko: dotyk pełen miłości, zaufanie współmałżonka, niewinność…

Panie naucz mnie żyć w czystości i poddawać się Twojej woli.

Stacja 11. Pan Jezus przybity do krzyża (Mt 27,35-55; Mk 15,24; Łk 23,33-49; J 19,18)

Nie ma odwrotu.
Trzy gwoździe ostatecznie odebrały Tobie, Panie zdolność ruchu. Zmiażdżyły Twe kości, rozorały tkanki i żyły. Scaliły Twoje poranione ciało z belką śmierci. Nie ma odwrotu.
Nie ma odwrotu – Od czego?
Od woli zbawienia. Od złożenia Siebie w ofierze miłości. Od wypełnienia planu zbawienia, który przedziwnie wiedzie przez cierpienie Boga.

Prawdziwie Jezu, my nie wiemy, co czynimy. Jakże inaczej można nazwać publiczne debaty o tym, czy dziecko poczęte może się urodzić? Że demokratycznym głosowaniem można więc narzucić niszczenie małżeństwa i rodziny, można krzywdzić, zniszczyć drugiego człowieka, o ile to tylko służy jakimś pozornie wzniosłym celom.

Trzy gwoździe nie odebrały Ci Jezu, wolności. One uzdolniły Cię, by w ostatnich minutach życia Twoje serce kochało całą pełnią. Kochało przebaczeniem.

Jezu potrzebujemy Twojej miłości, takiej do końca.

Stacja 12. Pan Jezus umiera na krzyżu (Mt 27,50; Mk 15,37; Łk 23,46-49; J 19,30)

Jezu jak byłeś w stanie w tym bezmiarze opuszczenia powierzyć się miłości Ojca oddając się Jemu w Nim umierając? Jedynie patrząc na Ciebie, w zjednoczeniu z Tobą możemy stawić czoła tragediom – niezawinionemu cierpieniu i poniżeniu.

Jezus doświadcza swej śmierci jako daru dla nas, dla naszych rodzin, dla każdej osoby.
Panie Jezu bardzo dziękuję za Twoją mękę, za Twoją śmierć, za Twoje zmartwychwstanie!
Daj nam doświadczyć że również nasze cierpienie ma sens.

Stacja 13. Pan Jezus zdjęty z Krzyża (Mt 27,59; Mk 15,46; Łk 23,53; J 19,39)

Panie Jezu, my też nieraz płakaliśmy nad naszymi niezrealizowanymi planami i marzeniami bycia biologicznymi rodzicami. Ale dzięki Tobie zmieniło się nasze spojrzenie na rodzicielstwo. Dostrzegliśmy, że gdzieś są takie dzieci niechciane i niekochane, podobnie jak Ty sponiewierane i ubiczowane, za którymi nikt nie płacze.
Spraw, byśmy byli dobrymi rodzicami nie tylko na sposób biologiczny.

Stacja 14. Złożenie Pana Jezusa do grobu (Mt 27,60; Mk 15,46; Łk 23,53; J 19,41-42)

Losem każdego człowieka na końcu życia jest śmierć i … grób! Jak niewyrażalny jest ból, gdy stajemy nad grobem kogoś bardzo bliskiego…
Jezu, jednak Twój grób trzeciego dnia okazał się pusty… Zmartwychwstałeś!!! Przecież powiedziałeś o sobie: „Ja jestem drogą, prawdą i życiem”! A Ty zawsze mówisz prawdę!!!

Jezu, proszę, pomóż mi wiernie iść drogą mojego powołania. Napełnij mnie światłem, abym umiała rozpoznać Ciebie w Eucharystii, w Twoim Słowie, w drugim człowieku. Umocnij moją wiarę w to, że na końcu tej ziemskiej drogi jest nowe życie, życie w wieczności w domu Ojca!!!
Jezu, dziękuję za tę wielką nadzieję, która płynie z Twojego grobu!!! Dziękuję za Twoje Zmartwychwstanie!

Zakończenie:

Z listu o św. Józefie Patris corde Papieża Franciszka:

„Wiele razy zachodzą w naszym życiu wydarzenia, których znaczenia nie rozumiemy. Naszą pierwszą reakcją jest często rozczarowanie i bunt. Józef odkłada na bok swoje rozumowanie, aby uczynić miejsce dla tego, co się dzieje, choć może mu się to zdawać tajemnicze, akceptuje, bierze za to odpowiedzialność i godzi się ze swoją historią. Jeśli nie pogodzimy się z naszą historią, nie będziemy w stanie uczynić żadnego następnego kroku, ponieważ zawsze pozostaniemy zakładnikami naszych oczekiwań i wynikających z nich rozczarowań.”


Przygotował: Ks Artur Mularz

Jak przygotować się do roli rodzica? Kompendium wiedzy. Sprawdź!

Przygotowanie do rodzicielstwa
Przygotowanie do rodzicielstwa

Jak przygotować się do roli rodzica? To pytanie zadaje sobie wiele młodych małżeństw. Obecna sytuacja społeczna, brak doświadczenia, liczne obawy sprawiają, że młode małżeństwa odraczają rodzicielstwo. W tym artykule znajdziesz porady oraz wskazówki, jak przygotować się do roli rodzica!

Na czym polega przygotowanie do rodzicielstwa?

Pierwszą i istotną kwestią jest to, aby zapamiętać, że dziecko jest Bożym Darem. I od tego należy rozpocząć wszelkie rozważania. Jako rodzice współpracujemy z Bogiem w dziele stworzenia człowieka, a dziecko jest nam niejako dane i zadane. To wyjątkowe zadanie otrzymane do wykonania przez obojga rodziców. Warto też już na wstępie przytoczyć fragment papieskiej encykliki Humanae vitae, która stawia rodzicielstwo w świetle odpowiedzialności obojga rodziców: „Biorąc najpierw pod uwagę procesy biologiczne, odpowiedzialne rodzicielstwo oznacza znajomość i poszanowanie właściwych im funkcji, rozum ludzki bowiem odkrywa w zdolności dawania życia prawa biologiczne, które są częścią osoby ludzkiej (…). Uwzględniając warunki fizyczne, ekonomiczne, psychologiczne i społeczne, należy uznać, że ci małżonkowie realizują odpowiedzialne rodzicielstwo, którzy kierując się roztropnym namysłem i wielkodusznością, decydują się na przyjęcie liczniejszego potomstwa, albo też, dla ważnych przyczyn i przy poszanowaniu nakazów moralnych, postanawiają okresowo lub nawet na czas nieograniczony, unikać zrodzenia dalszego dziecka (…) do zadań odpowiedzialnego rodzicielstwa należy, aby małżonkowie uznali swe obowiązki wobec Boga, wobec siebie samych, rodziny i społeczeństwa, przy należytym zachowaniu porządku rzeczy i hierarchii wartości”.
Po tym nieco rozbudowanym wstępie warto podkreślić, że bycie rodzicem posiada wiele zalet, jednak na samym początku pojawia się dużo wątpliwości i pytań: Czy damy radę? Czy odnajdziemy się w nowej roli? – i wiele, wiele innych nurtujących kwestii! Przygotowanie do rodzicielstwa polega na zrozumieniu, że w momencie starania się o potomstwo, a w szczególności po narodzinach dziecka, całe życie zostaje przewartościowane. Każdy rodzic powinien również zdawać sobie sprawę z tego, że na jego drodze może pojawić się wiele różnych niespodziewanych i zaskakujących sytuacji, a także problemów.

Przygotowanie do roli rodzica

Oto kilka wskazówek, jak właściwie przygotować się do roli rodzica. Zostały one opracowane przez lekarzy ginekologów.

  1. Sen. Warto zadbać o właściwą ilość snu. 8 godzin snu wydaje się być niezbędnym minimum. 
  2. Kontrola stresu. Rekomendowany jest następujący podział:  8 godzin snu, 8 godzin pracy, 8 godzin odpoczynku. W dzisiejszych czasach jest to trudne do zrealizowania, niemniej jednak warto pamiętać jak istotna jest równowaga pomiędzy naszym życiem osobistym a zawodowym tzw. work-life balance.
    A tak na marginesie, właściwy odpoczynek pozwala nam być również bardziej efektywnymi i kreatywnymi.
  3. Odpoczynek. ,,Pójdźcie na miejsce osobne i odpocznijcie nieco”. Nawet Ks. Grzywocz podkreślał, jak istotna jest równowaga pomiędzy pracą i odpoczynkiem.
    Dla utrzymania zdrowia psychicznego i fizycznego istotnym jest, aby znaleźć odpowiednią dla siebie formę odpoczynku. Wielu zgodnie stwierdza, że kto nie odpoczywa, nie powinien też pracować 
  4. Odżywianie. Zbilansowana dieta, obfita w antyoksydanty to tylko kluczowe zagadnienia, o których przypominamy. Nie sposób dotknąć tego tematu w tym jednym artykule, dlatego pewnie jeszcze do tego wrócimy w następnych wpisach.
    Warto jednak zauważyć, że spożywane przez nas pokarmy zawierają znacznie mniej wartościowych składników, niż choćby te, które spożywali nasi dziadkowie i babcie. Stąd też tak istotna jest właściwa suplementacja.
    Warto skonsultować się z lekarzem, który podpowie nam, co należy zażywać w jakich dawkach i o jakiej porze dnia.
  5. Płodność to nie tylko natura kobiety. Mężczyźni również powinni o siebie należycie zadbać. Szczególnie mówi się o tym, że powinni unikać przegrzewania jąder, tj. częstych wizyt na basenie połączonych z sauną, długotrwałego noszenia telefonu w kieszeni, czy pracy z laptopem na kolanach. Co ciekawe również częste loty mogą się przyczynić do problemów z płodnością.

Przygotowanie do roli rodzica – analiza przeszłości

W kwestii przygotowania się do rodzicielstwa ważna jest również refleksja nad własnymi doświadczeniami ze swojej rodziny.  Warto  przyjrzeć się między innymi: 

  •  W czym chcielibyśmy być podobni do naszych rodziców?
  •  W jakich obszarach nie chcemy powielać ich postępowania?
  •  Czego sami doświadczyliśmy? 

Wiele młodych osób, myśląc o swoim przyszłym rodzicielstwie, podkreśla, że nie chce popełniać takich czynów jak ich rodzice. Zmiana takich utrwalonych negatywnych wzorców może czasem wymagać głębszej pracy, na przykład w ramach warsztatów albo psychoterapii. 

Przygotowanie do roli rodzica – rozmowa z partnerem

Świadome planowanie rodziny

Jednym z kluczowych aspektów świadomego planowania rodziny jest z pewnością dojrzała analiza i ustalenie między małżonkami kwestii posiadania i sposobu wychowania ich potencjalnych dzieci. Ważne jest, by poruszyć temat takie jak: 

  • Ile każde z nich chciałoby mieć dzieci? 
  • Kiedy warto zacząć się o nie starać? 
  • Jakimi pragną być rodzicami?
  • Jakimi wartościami i założeniami pragną się kierować podczas wychowywania dzieci? 

Warto wcześniej podkreślić swoje oczekiwania oraz role i obowiązki wpisane w życie rodzinne, dzięki czemu można uniknąć poważnych konfliktów i niezadowolenia którejś ze stron relacji partnerskiej.

Takie rozeznanie prawdopodobnie każdy z małżonków indywidualnie czyni już wcześniej. Najważniejsze jednak jest to, by umieć odpowiednio przeprowadzić wspólną rozmowę na temat oczekiwań i pragnień dotyczących dzieci między dwojgiem partnerów. Pozwoli to uniknąć ewentualnych niedopowiedzeń i frustracji. Możne zdarzyć się tak, że jeden z małżonków będzie chciał mieć trójkę dzieci, a drugi – tylko jedno. Warto więc poruszyć ten temat nawet jeszcze przed podjęciem decyzji o wspólnym życiu na stałe. Dzięki temu małżonkowie będą mieli odpowiednio dużo czasu, aby przeanalizować tę sprawę, dojść do satysfakcjonującego kompromisu i wyciągnąć odpowiednie wnioski, zanim rozpoczną aktywne starania o dziecko. Bardzo ważnym tematem, który należy poruszyć (oprócz wizji i oczekiwań dotyczących liczby i sposobu wychowania dzieci), jest z pewnością sposób ułożenia życia zawodowego czy miejsce stałego zamieszkania w przyszłości.

Przygotowanie do roli rodzica – etap ciąży

Przygotowanie do roli rodzica – etap ciąży

Bezpośrednim okresem przygotowawczym do rodzicielstwa jest ciąża. W tym czasie najlepiej zaplanować:

  1. Wizyty w szkole rodzenia.
  2. Udział w kursach przygotowawczych. 
  3. Udział w warsztatach czy też webinarach.

Takie spotkania w odpowiedni sposób przygotują młodych rodziców do przyjęcia potomstwa. Dzięki temu rodzice rozwijają swoje kompetencje rodzicielskie i wychowawcze, a także są w stanie lepiej przygotować się do wyzwań związanych z opieką nad maluchem. Kluczowe jest, aby udział w tego typu zajęciach brała zarówno matka, jak i ojciec dziecka, ponieważ w ten sposób mogą oni wzajemnie się wspierać, wymieniać spostrzeżeniami i rozwiewać obawy czy wątpliwości związane z rolą rodzica. Oprócz aktywnych przygotowań do porodu, w tym czasie warto również rozwijać wiedzę na temat rozwoju dziecka po narodzinach, a także o tym, jak zająć się noworodkiem podczas czynności pielęgnacyjnych, higienicznych czy podczas karmienia.

We właściwym przygotowaniu do rodzicielstwa pomoże z pewnością dobra literatura o rozwoju dziecka, o jego wspomaganiu i odpowiedzialnym wychowaniu. Niestety, na rynku pojawia się bardzo dużo pozycji, które nie są wartościowe i propagują niewłaściwe wartości i zachowania. Warto więc dokładnie analizować każdą z nich i wybierać te książki, które są wartościowe i faktycznie pomogą rodzicom stawiać ich pierwsze kroki w opiece i wychowaniu ich dziecka.

Co ciekawe, już podczas życia płodowego nawiązuje się ścisła relacja dziecka z rodzicami. Warto więc już wtedy traktować dziecko podmiotowo: zwracać się do niego po imieniu lub pieszczotliwym zdrobnieniem, opowiadać mu bajki, śpiewać kołysanki w porze snu czy głaskać brzuch wywołując w ten sposób pozytywne bodźce odbierane zarówno przez dziecko, jak i przez jego mamę.

Kolejnym z dobrych sposobów przygotowania się do rodzicielstwa jest nawiązywanie kontaktu z innymi rodzicami. Bardzo ważna jest wymiana doświadczeń, poglądów czy różnych obaw. Dzięki temu młodzi rodzice mają okazję poznać, jak wygląda życie z dzieckiem „od kulis”. Czego mogą się spodziewać w rodzinnej codzienności, co może ich zaskoczyć i na co zwrócić uwagę w czasie ciąży, porodu czy już podczas życia z dzieckiem po porodzie. Młodzi rodzice mogą zadawać pytania tym bardziej doświadczonym, np. o to, jakie badania warto zrobić dziecku w pierwszych miesiącach życia. 

Warto otaczać się życzliwymi ludźmi, którzy będą wsparciem w trudnych chwilach, do których zawsze można zwrócić się po pomoc lub radę w kryzysie, a przy tym będą potrafili szczerze cieszyć się radością i szczęściem młodych rodziców.

Podsumowanie

Jak się przygotować do roli rodzica

Posiadanie potomstwa to bardzo odpowiedzialna rola w życiu każdego małżeństwa. Warto więc odpowiednio się przygotować. Ważne są zarówno predyspozycje fizyczne jak i psychiczne. Każde małżeństwo starające się o potomstwo, a także takie, które ma obawy lub lęk przed rodzicielstwem, może wziąć udział w spotkaniach i warsztatach, które są organizowane przez nasze Duszpasterstwo w Pasierbcu. Na spotkaniach otoczymy Was zarówno modlitwą, jak i podzielimy się naszą wiedzą, jak się przygotować do roli rodzica i wielu innych równie istotnych kwestii. 

Zainteresować Cię może również:

Co to jest naprotechnologia, na czym polega i do kogo jest kierowana? Sprawdź!

Naprotechnologia - etap III kobieta w ciąży
Naprotechnologia - etap III kobieta w ciąży

Naprotechnologia, czyli Natural Procreative Technology. Jest to metoda, dzięki której monitorując, a przede wszystkim stabilizując prawidłowe funkcjonowanie kobiecego układu rozrodczego, można przybliżyć małżeństwa starające się o potomstwo do upragnionego rodzicielstwa. Naprotechnologia polega na diagnozie i osiągnięciach współczesnej medycyny w oparciu o naturalny cykl kobiecy. Jeśli szukasz naturalnych metod planowania rodziny, to koniecznie zapoznaj się z poniższym artykułem. 

Spis treści:

  1. Co to jest naprotechnologia?
  2. Naprotechnologia – kiedy jest wykorzystywana
  3. 3 etapy naprotechnologii – obserwacja i leczenie niepłodności
  4. Zalety stosowania naprotechnologii
  5. Skuteczność naprotechnologii 
  6. Naprotechnologia a in vitro
  7. Naprotechnologia – podsumowanie

Co to jest naprotechnologia?

Celem tej metody jest pomoc w leczeniu niepłodności. Przede wszystkim pomaga rozpoznać przyczyny związane z niepłodnością, a także wyleczyć ją, jeśli jest taka możliwość. Naprotechnologia, to metoda, która jest skierowana również do mężczyzn. 

 

Jest to stosunkowo młoda metoda leczenia niepłodności stworzona przez Thomasa W. Hilgersa w 1991 roku. Naprotechnologia pomaga znaleźć przyczyny niepłodności i je wyleczyć, jeżeli tylko istnieje taka możliwość.

 

Naprotechnologia jest skuteczna m.in w takich przypadkach, jak:

 

  • endometrioza,
  • torbiele jajników,
  • zaburzenia owulacji,
  • zaburzenia hormonalne.

Naprotechnologia – kiedy jest wykorzystywana

Naprotechnologia - etap I niezbędne badania

Naprotechnologia to propozycja dla kobiet od okresu dojrzewania aż po menopauzę. Metoda ta służy nie tylko poczęciu dziecka, ale stanowi też profilaktykę zdrowotną. Może być stosowana również przez kobiety, które nie planują poczęcia dziecka. Naprotechnologia może pomóc w rozwiązaniu takich problemów, jak: 

 

  • problemy z płodnością,
  • poronienia nawykowe,
  • przedwczesne porody,
  • torbiele jajników,
  • endometrioza,
  • niewydolność lutealna,
  • zrosty w obrębie miednicy mniejszej,
  • depresja poporodowa,
  • zespół policystycznych jajników,
  • nieprawidłowości hormonalne,
  • zespół napięcia przedmiesiączkowego (PMS),
  • bóle miesiączkowe,
  • nieregularne lub nietypowe krwawienia,
  • stała wydzielina śluzowa.

3 etapy naprotechnologii – obserwacja i leczenie niepłodności

Naprotechnologia korzysta z modelu Creighton, który polega na obserwacji:

 

  • śluzu, 
  • wydzieliny pochwowej, 
  • długości, obfitości i regularności krwawień, 
  • plamień międzyokresowych. 

Strategia leczenia:

 

Etap I: Diagnostyka; próba znalezienia przyczyny problemu

Od 2 do 6 miesięcy – nauka Modelu Creighton, interpretacja cykli oraz w zależności od potrzeb: diagnostyka hormonalna (skorelowana z przebiegiem cyklu), USG, badanie nasienia, diagnostyka zabiegowa.

Etap II: Leczenie przyczynowe

Od 1 do 6 miesięcy – obserwacje według Modelu Creighton oraz w zależności od potrzeb: leczenie farmakologiczne, zabiegi chirurgiczne.

Etap III: Odliczanie efektywnych cykli

Utrzymanie 12 efektywnych, prawidłowych cykli – obserwacje według Modelu Creighton (ocena cyklu) i monitorowanie poziomu hormonów. Kontynuowanie prowadzenia karty i stosowanie się do zaleceń. Należy tutaj pamiętać o co półrocznych spotkaniach z instruktorem.

 

Postępowanie wygląda inaczej w przypadku zaburzeń hormonalnych, PMS czy depresji poporodowej.

 

Naprotechnologia jest dziedziną medycyny. Jej stosowanie przynajmniej na początkowym etapie wymaga wsparcia specjalistów. Chodzi tutaj o wyznaczenie najkorzystniejszego czasu na poczęcia dziecka.

Zalety stosowania naprotechnologii

Naprotechnologia - etap I konsultacja ze specjalistą

Naprotechnologia to sprawdzony sposób, który pomaga w leczeniu niepłodności. Zastanawiasz się, jakie zalety posiada naprotechnologia? Poniżej znajdziesz najważniejsze korzystne czynniki płynące z tej metody. 

 

  1. Naprotechnologia pod kątem medycznym jest w zupełności bezpieczna dla pacjenta. 
  2. Dzięki rzetelnym badaniom naukowym oraz edukacyjnych, możemy być pewni, iż metoda ta sprzyja w poczęciu dziecka. 
  3. Szanuje godność małżeństw.  

Skuteczność naprotechnologii

Skuteczność naprotechnologii wynosi 97 procent. Należy jednak pamiętać, że nie dotyczy to leczenia niepłodności, ale zdiagnozowaniu przyczyny niemożliwości zajścia w ciążę. 

 

Metoda naturalnej prokreacji nie pomoże parom borykającym się z: 

 

  • ciężkim uszkodzeniem jajowodów, 
  • poważnymi defektami anatomicznymi u obojga partnerów, 
  • usunięciem jajników,
  • usunięciem macicy, 
  • usunięciem jajowodów czy jąder.

Naprotechnologia a in vitro

Bardzo często naprotechnologia jest błędnie nazywana metodą alternatywną dla in vitro. Te dwa sposoby nie powinny być do siebie porównywane, ponieważ naprotechnologia polega na diagnozowaniu i doprowadzaniu do zapłodnienia metodą naturalną, czyli za pomocą zbliżenia. Metoda ta ma za zadanie jedynie nauczyć dokładnej obserwacji kobiecego cyklu. Z kolei in vitro to zapłodnienie pozaustrojowe, czyli takie, w którym dwie osoby ze sobą nie współżyją.

Naprotechnologia w przeciwieństwie do in vitro skupia się na wyleczeniu pacjenta.

Naprotechnologia – podsumowanie

Naprotechnologia - małżeństwo starajace sie o potomstwo

Istnieje wiele klinik zajmujących się metodą naprotechnologii. Leczenie niepłodności może zdawać się długotrwałym i ciężkim procesem, jednakże odpowiedni specjaliści mogą przeprowadzić małżeństwo przez całą drogę do upragnionego rodzicielstwa. Naprotechnologia dowodzi, że bardzo często wystarczy zmiana stylu życia, zdrowsza dieta, odstawienie używek w postaci alkoholu czy papierosów, aby z powodzeniem postarać się o potomstwo. Metoda naturalnej prokreacji to jeden z najczęściej wybieranych sposobów na poczęcie dziecka.

Zainteresować Cię może również:

Metoda Rotzera, czyli naturalne planowanie rodziny. Poznaj jej zasady!

Metoda Rotzera to jedna z metod naturalnego planowania rodziny. Dzięki obserwacji własnego ciała i odpowiedniej interpretacji objawów metoda ta pozwala określić dni płodne podczas cyklu miesiączkowego. Głównym jej założeniem jest obserwacja trzech czynników: temperatury ciała, śluzu szyjkowego, a także szyjki macicy. W przypadku starań o dziecko lub odkładaniu poczęcia potomstwa metoda Rotzera może być bardzo pomocna.

Metoda Rotzera - co to jest?

Metoda Rӧtzera po raz pierwszy została przedstawiona w 1965 roku przez austriackiego lekarza Josefa Rӧtzera. Dzięki tej metodzie, małżeństwo starające się o potomstwo może określić, w których dniach występują największe szanse na poczęcie. Metoda Rotzera to jedna z metod objawowo-termicznych. Pozwala ona zrozumieć kobiecie fizjologię jej ciała, w tym układu rozrodczego.

W jakim celu stosuje się metodę Rotzera?

Celem stosowania metody Rotzera jest zarówno diagnostyka płodności, jak i wykorzystywanie wiedzy w planowaniu rodziny. Stosowanie tej metody pozwala nam na:

 

  • ocenę stanu płodności,
  • uzyskanie informacji odnośnie do stanu zdrowia kobiety, 
  • zwiększenie szansy na powiększenie rodziny, także u par o obniżonej płodności, 
  • odłożenie poczęcia,
  • budowanie więzi małżeńskiej, 
  • większą świadomość własnego ciała oraz wzrost atrakcyjności. 


Metoda Rotzera ma wiele zalet. Małżonkowie, którzy stosują tę metodę, mogą świadomie wybierać najlepszy dla nich czas na poczęcie dziecka.

Na czym polega metoda Rotzera?

Świadomość swojego ciała jest bardzo ważna podczas naturalnego planowania potomstwa. Chcąc doprowadzić do poczęcia, warto wiedzieć, że nie można tego wymusić. Dziecko to zawsze Boży Dar. U jednych par do zapłodnienia dochodzi natychmiast, natomiast u innych może to trwać znacznie dłużej. 

Metoda opiera się m.in na obserwacji śluzu szyjkowego.

 

Śluz szyjkowy jest niezwykle istotny w procesie zapłodnienia. Jego obecność jest konieczna do utrzymania plemników przy życiu. Stanowi on dla nich doskonałe warunki, aby nawet przetrwać w kryptach szyjki macicy.

 

W dniach, kiedy śluz jest nieobecny plemniki giną w środowisku pochwy.

 

Śluz jest wytwarzany tylko kilka dni, i gdy w organizmie pojawia się progesteron śluz przestaje być wytwarzany.

 

Zachęcamy aby skorzystać z pomocy wykwalifikowanego nauczyciela, aby móc skutecznie nauczyć się metody.

Metoda Rotzera - naturalne metody planowania rodziny

Naturalne planowanie rodziny to nie tylko obserwacja własnego ciała, ale również wiedza dotycząca czasu, w którym może dojść do zapłodnienia. Bardzo często małżonkowie, którzy starają się o dziecko, nieświadomie rezygnują ze współżycia w dniach płodnych. Warto również zwrócić uwagę na kilka innych czynników wpływających na poczęcie dziecka. Małżeństwo, które pragnie poczęcia dziecka poprzez obserwację, powinno wywnioskować, kiedy kobieta ma dni płodności.  Uwaga! Błędem jest przekonanie, że dni płodne u wszystkich kobiet występują jednakowo, czyli: około 14. dnia cyklu lub w środku cyklu.  Poniżej znajdziesz kilka wskazówek dotyczących starania się o potomstwo. 
  1. Łatwiej oznaczyć początek dni płodności, jeżeli obserwacja śluzu szyjkowego jest wykonana w prawidłowy sposób. Optymalnie płodny czas przypada na dzień szczytu śluzu i w dniu następnym. 
  2. W sytuacji jeśli przez wiele miesięcy nie doszło do zapłodnienia, warto zrezygnować ze współżycia na początku cyklu i podjąć je w dniach największej płodności. 
  3. Pragnienie poczęcia bardzo często doprowadza do nadmiernego stresu. Warto zatem, zastosować właściwe techniki radzenia sobie ze stresem.

METODA PROF. ROTZERA - POMIAR TEMPERATURY

Drugi ważny wskaźnik istotny w metodzie profesora to podstawowa temperatura ciała.
Temperaturę ciała mierzy się rano, zaraz po przebudzeniu, nie wstając wcześniej z łóżka, możliwie o tej samej porze. Przedział czasu powinien wynosić maksymalnie półtorej godziny. Dlatego też na pomiar temperatury najlepiej wyznaczyć 1,5 h okres czasu przed 7:30.

 

Temperaturę mierzy się w odbytnicy, w pochwie lub w ustach pod językiem. Mierzenie temperatury pod pachą nie jest miarodajne – stąd potrzebne jest wybranie jednej z trzech podanych powyżej metod.

Metoda Rortzera - podsumowanie

Metoda Rotzera to jedna z najbardziej popularnych metod naturalnego planowania rodziny. Wielu małżeństwom przyniosła ona upragnione rodzicielstwo. Warunkiem uzyskania takiej skuteczności jest dobre nauczenie się metody i dokładne jej stosowanie. Kobieta musi obserwować reakcje swojego ciała codziennie i codziennie je notować. Warto jednak nie ulegać presji czasu, ponieważ każdy organizm kobiety jest inny, przez co do poczęcia może dojść w różnym czasie. Jeśli jednak masz obawy bądź wątpliwości, rozważ  konsultację ze specjalistą w danej dziedzinie.